środa, 17 października 2012

Su.

Jestę Werterę.


Wykres moich emocji. 

Osobowość ludzka jest tak skomplikowana, że nie ma sensu jej badać. Gówno prawda. 
Interpretacja człowieka zachodzi już przy pierwszym spojrzeniu. Obserwacja każdego ruchu, gestu, mrugnięcia. Wystarcza to na tydzień, w skrajnych, werterowskich przypadkach kilka miesięcy. W miarę upływu czasu sięgamy po więcej, więcej i więcej. Nie czujemy sytości ludzkiego wnętrza, buntujemy się, gdy coś przeszkadza nam je spenetrować. A czasami przeszkadzamy sobie sami.. bo co się stanie gdy bunt bierny, ten pierwszy, osiągnie swoje apogeum? Ano, albo zrobimy coś głupiego i zaczniemy buntować się czynnie, albo damy sobie spokój.
Pytanie, co lepsze? Dla nas samych, dla egoistów. Bo tutaj wypada myśleć o sobie. Dla dobra otoczenia. Używając oksymoronu - poświęcenie egoisty.

5 komentarzy:

  1. mój wykres emocji podejrzewam, że wyglądałby identycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcie, wiesz? Masz na nim taki e głębokie spojrzenie.
    Emocje potrafią sprawić, że człowiek wariuje. Szarpią umysłem, sprawiają, że się miotamy. Potrzeba dużej siły, by samego siebie uspokoić, by samego siebie ogarnąć. Poznać całkiem? To chyba niemożliwe. Można jedynie się starać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sory, że to napiszę, ale wykres twoich emocji wygląda jak lekko zdeformowane... penisy! Nie przejmuj się :) Ja jestem tym typem, który sam sprowadza sobie kłopoty na głowę, na własne życzenie, węc mój wykres wygląda podobnie. A Werter to moja ulubiona lektura!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, no faktycznie ;P
      Ja dokładam sobie problemów do tych, ode mnie niezależnych.. ;p

      Usuń
  4. Życie bez problemów byłoby nudne, nieprawdaż? Ja się staram (bardzo) panować nad wynajdowaniem problemów. Kiedyś byłam w tym mistrzem, teraz więcej się śmieję. Nie warto zawracać sobie głowy pierdołami, życie jest zbyt krótkie :)

    OdpowiedzUsuń