Kubła wody oczywiście nie dostaniesz, ale mogę Cię pomyziać,dać wody z cytrynką, posmarować kefirem i donieść chłodzący żel po opalaniu :* Nastrojowo tutaj ^^
Może. A może kefir działa czasami też na duszę-szczególnie gdy dodasz do niego kilka malin :) A może chciałabyś mieć te cielesne by nie było duchowych obrażeń,które ciężko zaleczyć nawet i wiadrem malin.
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńI może dlatego ja nienawidzę się opalać.
Kubła wody oczywiście nie dostaniesz, ale mogę Cię pomyziać,dać wody z cytrynką, posmarować kefirem i donieść chłodzący żel po opalaniu :*
OdpowiedzUsuńNastrojowo tutaj ^^
Może wcale nie mam cielesnych obrażeń..?
OdpowiedzUsuńMoże. A może kefir działa czasami też na duszę-szczególnie gdy dodasz do niego kilka malin :)
UsuńA może chciałabyś mieć te cielesne by nie było duchowych obrażeń,które ciężko zaleczyć nawet i wiadrem malin.
Bardzo bym chciała.. dałabym się oparzyć, mogłabym leżeć i się nie ruszać. Byleby się pozbyć psychicznego bólu.
UsuńPolecam zsiadłe mleko, najlepsze z najlepszych, nawet nie maślanka czy kefir serio! I współczuję : <
OdpowiedzUsuńAleeż oni mają pięęękne dłuuugie włooosyyy!!! *ryczy, bo też chce takie*
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia.. zwłaszcza pierwsze.. wdech i wydech.. te poparzenia "duchowe".. też się goją.. tylko dłużej.. ale goją.. :)
OdpowiedzUsuń